Oprocentowanie lokat bankowych utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie już od dobrych kilku miesięcy. Jednak według wielu specjalistów taka sytuacja ma się zmienić w ciągu najbliższych tygodni. Wpływ na to ma kilka czynników wynikających z bieżącej sytuacji na rynku finansowym i decyzji Rady Polityki Pieniężnej.
Od dłuższego czasu mamy w Polsce do czynienia z wysokim poziomem inflacji, który niewątpliwie znacząco zmniejsza zyski z lokat. Podczas posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w lutym jej członkowie podwyższyli stopy procentowe. Ich wysokość ma w teorii znaczący wpływ na oprocentowanie bankowych depozytów. Jednak w rzeczywistości większość banków nie zdecydowała się na podwyżkę oprocentowania, co zdziwiło wielu ekspertów. Banki tłumaczą swoje decyzje dalszą niepewnością na naszym rynku. Jednak przy utrzymującej się wysokiej inflacji nie będą miały wyboru i wkrótce podwyższą oprocentowanie lokat. Dodatkowym czynnikiem, który będzie miał na to wpływ będzie bardzo prawdopodobna kolejna podwyżka stóp procentowych banku centralnego. Przy wysokości stopy redyskontowej banku centralnego na poziomie 3,75%, średnie oprocentowanie lokat nie może wynosić przecież jedynie około 5%. Takiej sytuacji nie było w Polsce aż od 1989 roku, a więc od początku istnienia wolnorynkowego rynku finansowego.
Kolejnym czynnikiem, który zmusi banki do podwyżki oprocentowania jest decyzja ministerstwa finansów, która zlikwiduje możliwość zakładania lokat antybelkowych. Według nowej ordynacji podatkowej, która ma wejść w życie w lipcu tego roku, podatek od bardzo niskich odsetek naliczanych każdego dnia nie będzie już zaokrąglany do zera. W efekcie zysk z lokat stanie się jeszcze mniejszy. Banki nie mogą sobie pozwolić na znaczne straty kapitału klientów indywidualnych. Będą próbowały więc uatrakcyjnić ich oferty, aby klienci nie poszukiwali innych rozwiązań inwestycyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz